Do tej pory, w związku z koronawirusem, sytuacja była dosyć dynamiczna. Wciąż czekaliśmy, co będzie dalej. Trudno było wyobrazić sobie, jaki będzie rozwój sytuacji ogólnej i dla poszczególnych branż. Potem zostało zapowiedziane rozmrażanie. Dalej ciężko było wyobrazić sobie tempo tego procesu i skalę. Nagle, zupełnie niespodziewanie okazało się, że następuje rozmrożenie niemal totalne i mamy wrócić do rzeczywistości sprzed pandemii. Znowu możemy nastawić się na wyczekiwanie skutków, bo być może okaże się, że skutki rozmrażania będą opłakane, a być może nie. Może wirus już zmutował, może zyskujemy odporność, może już przeszliśmy, jak zapowiadano, w większości bezobjawowo. Ciężko o jednoznaczne ustosunkowanie się do tego, gdyż nawet eksperci wypowiadają się dosyć sprzecznie. Z reguły boimy się nie o siebie, ale o osoby starsze czy z grupy ryzyka, które nas otaczają. Dlatego nie chcemy zupełnie bagatelizować tematu. Skali ryzyka nie jesteśmy w stanie ocenić. A co z odpowiedzialnością za decyzje, zdrowie naszych najbliższych w związku z poluzowaniem obostrzeń? …

 

Wracając po tym krótkim wstępie do tematu ślubów, wesel i uroczystości, gdzie spotykamy się na dosyć bliskich zasadach z osobami z całego kraju, a nawet świata:

 

Przygotowania Ślubne:

Możecie zorganizować je jak dotychczas – kameralnie, spokojnie, domowo, a my możemy je dla Was sfotografować i sfilmować w bezpieczny sposób, skorzystać z możliwości rejestrowania na świeżym powietrzu, indywidualnie przygotować scenariusz.

 

Ślub:

Znajdujecie się z Waszymi gośćmi z kościele. Nie macie w nim maseczek, Wasi goście też nie. Jest Was wielu. Przystępujecie do Komunii. Możecie cieszyć się wszystkimi urokami ceremonii ślubnej. Po Mszy robi się nieco kłopotliwie, bo co tu zrobić z życzeniami? Dotknąć się? Podać rękę? Uścisnąć? Szepnąć do ucha? Bez masek? Bez rękawiczek? Hmm..

 

Wesele:

Spotykacie się na życzeniach, przy stole, w tańcu, w gronie osób w różnym wieku, z różnych zakątków Polski, świata. Razem spędzacie czas, w całkowitej integracji, w zamkniętej przestrzeni, przy działających klimatyzatorach. Nie myjecie nieustannie rąk, tym bardziej nie dezynfekujecie, rozmawiacie blisko, bo przecież jest głośno, tańczycie w parach. Hmm..

 

Zapewne nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie naznaczenie minionym czasem takich (!) obostrzeń.

 

Po 2 miesiącach zamknięcia w domach, izolacji totalnej, nagle zagrożenia już nie ma, ograniczenia znikają i możemy wszystko…

 

Nic do siebie nie pasuje, a w tym wszystkim za nasze decyzje odpowiadamy już indywidualnie, mając na uwadze na końcu nie zdrowie nas samych, ale gości, których zaprosimy.

Ktoś ma pomysł, jak to poukładać? Jak się w tym odnaleźć?

Chętnie poznamy Wasze opinie na ten temat.

Może będzie łatwiej, gdy uzbroimy się wzajemnie w garść praktycznych wskazówek.

Piszcie do nas mailowo, komentujcie, dajcie znać na Facebooku czy Instagramie. Czekamy na Wasze opinie. 🙂